Norwegia-zycie-praca - Norwegia - s2

Izzy napisał:
więc widzisz że szanse po bardzo dużym nakładzie to 15-18% a tu wchodza ludzie i nawet wyzywają bo im trzeba dać bo oni są jak to nazwałeś głodni z kredytem

Dlatego zamiast brac kredyt na DUPERELE
nalezy brac kredyt na "czynnosci prowadzace"
do zdobycia pracy!!!

Ale tego "komuszek" z "zielonej wyspy" nie zrozumie.

Widac juz, ze jak jestes biedny to bedziesz biedny
bo pracy dla "biedronkowcow pospolitych" BRAK!!!

Kto "matolkiem" sie urodzil ten Norwegiem nie umrze.

Cala sprawa skupia sie na znajomosci jezyka norweskiego,sa firmy ktore maja duze braki kadrowe ktore klada mniejszy nacisk na znajomosc jezyka a wiekszy na obsadzenie stanowisk pracy,tak bylo z kierowcami autobusow w Stavanger kilka lat temu zwolnilo sie z pracy kilkudziesiu Norwegow na raz i byla akcja obsadzania tych miejsc ,brali kazdego kto znal chociazby angielski a do norweskiego przyuczali tutaj na miejscu,obecnie maja nadmiar kierowcow i zaczynaja klasc nacisk na jezyk chociaz wielu zastanawia sie po co przeciez mieszkajac tutaj poradzisz sobie by zrobic zakupy w sklepie a jak chcesz pojsc do urzedu czy lekarza to mosze sobie zalatwic tlumacza,kierowca sprzedajacy bilety w autobusie powinien znac sie na tym jaki bilet sprzedac i na jaka strefe i czy jedzie w miejsce w ktore chce jechac pasazer na tyle jezyka powinien znac i po co wiecej chce to sie nauczy nie chce to jego sprawa w Dani zrobiono ankiete wsrod pasazerow czy kierowca powinien znac jezyk dunski i co? pasazer odpowiedzial ze on nie chce rozmawiac z kierowca on chce dojechac do pracy,do szkoly i z powrotem i tam tez kierowca jezdzil z plakietka z napisem nie rozmawiam w jezyku dunskim i problem jezykowy rozwiazany i zadowolony kierowca bo nikt go psychicznie nie neka znajomoscia jezyka i pasazer ktory dojedzie tam gdzie chce.

Izzy napisał:
dokładnie wiedzieć kim się jest
Jak zobacza takiego "lelumpolelum" albo "ziziaka"
to od razu wiadomo,
ze to goscie o niskiej wartosci biologicznej!!!

Na 99% "lelumpolelum" czy "ziziak"
to mieszanka genetycznej przyczyny oraz porodu naturalnego.
To czysty obraz "matolka".

Andre ved mark napisał:
Izzy napisał:
Linux napisał:
z tych setek zgloszen firma wybiera okolo 100osob


więc widzisz że szanse po bardzo dużym nakładzie to 15-18% a tu wchodza ludzie i nawet wyzywają bo im trzeba dać bo oni są jak to nazwałeś głodni z kredytem a kto nie jest lub nie był wszyscy jesteśmy tacy sami

Izzy ...jakie 15 czy 18% . jeżeli ze setki ogłoszeń wybierają 100 a ze setki 15 osób to szansa trafienia jest mniej jak 2% . tak uczyli mnie w szkole
wymyśl linux łatwiejszą drogę to już wysyłanie CV i jednoczesne dzwonienie daje powyżej 5% skuteczności .
ps ....jeżeli ktoś zna norweski to start ma zapewniony jak napisałeś linux ......ale napewno nie zgłosi się do proffmana

tylko że z tych setek to to ta setka wytypowanych jest też mocno naciągana i jak mają dwóch kandydatów na jedno miejsce co łapią i rokują na przyszłość to jest dobrze..

druga strona medalu to taka że jeśli firma nie rekrutuje tylko pracowników dla firmy zewnętrznej, a sama będzie ich zatrudniać (najlepiej w nieskończoność przerzucając z miejsca na miejsce) to nie chce zbyt ambitnych jednostek bo i spierdolą raz dwa....

Andre ved mark napisał:
Izzy napisał:
Linux napisał:
z tych setek zgloszen firma wybiera okolo 100osob


więc widzisz że szanse po bardzo dużym nakładzie to 15-18% a tu wchodza ludzie i nawet wyzywają bo im trzeba dać bo oni są jak to nazwałeś głodni z kredytem a kto nie jest lub nie był wszyscy jesteśmy tacy sami

Izzy ...jakie 15 czy 18% . jeżeli ze setki ogłoszeń wybierają 100 a ze setki 15 osób to szansa trafienia jest mniej jak 2% . tak uczyli mnie w szkole
wymyśl linux łatwiejszą drogę to już wysyłanie CV i jednoczesne dzwonienie daje powyżej 5% skuteczności .
ps ....jeżeli ktoś zna norweski to start ma zapewniony jak napisałeś linux ......ale napewno nie zgłosi się do proffmana


że niby mi nie wypada bredzić hehehe nie wyspałam sie masz swoje liczby 1,5% do 1,8% na jedną osobę

poza tym andre ta twoja szkolna matematyka ni jak się ma do rzeczywistości bo przyjdzie Heniek z papierami i norweskim to ma 100% szans a Wiesiek wpadnie z widłami i szansy już nie ma

taak ??? ...a wydaje się że wiesiek ma więcej atrybutów w rękach .

joseph ....trzeba być bystrym a a nie ambitnym jeżeli się startuje do agencji . nawet tak bystrym że czasem trzeba udawać trochę niegramotnego

Linux napisał:
Cala sprawa skupia sie na znajomosci jezyka norweskiego,sa firmy ktore maja duze braki kadrowe ktore klada mniejszy nacisk na znajomosc jezyka a wiekszy na obsadzenie stanowisk pracy,tak bylo z kierowcami autobusow w Stavanger kilka lat temu zwolnilo sie z pracy kilkudziesiu Norwegow na raz i byla akcja obsadzania tych miejsc ,brali kazdego kto znal chociazby angielski a do norweskiego przyuczali tutaj na miejscu,obecnie maja nadmiar kierowcow i zaczynaja klasc nacisk na jezyk chociaz wielu zastanawia sie po co przeciez mieszkajac tutaj poradzisz sobie by zrobic zakupy w sklepie a jak chcesz pojsc do urzedu czy lekarza to mosze sobie zalatwic tlumacza,kierowca sprzedajacy bilety w autobusie powinien znac sie na tym jaki bilet sprzedac i na jaka strefe i czy jedzie w miejsce w ktore chce jechac pasazer na tyle jezyka powinien znac i po co wiecej chce to sie nauczy nie chce to jego sprawa w Dani zrobiono ankiete wsrod pasazerow czy kierowca powinien znac jezyk dunski i co? pasazer odpowiedzial ze on nie chce rozmawiac z kierowca on chce dojechac do pracy,do szkoly i z powrotem i tam tez kierowca jezdzil z plakietka z napisem nie rozmawiam w jezyku dunskim i problem jezykowy rozwiazany i zadowolony kierowca bo nikt go psychicznie nie neka znajomoscia jezyka i pasazer ktory dojedzie tam gdzie chce.

"mój instynkt macieżynski" podpowiada mi,ze niebawem w tym kraju jedeyney warunkiem bedzie znajomosc jezyka norweskiego......
Wszystko na to wskazuje.....
Ty linux to z autobusu powiniens walic prosto do czerwonego krzyza
Takie dobre serce......
Hehheeh rozjebałes mnie tym, ze jak sie komus nie podoba i ciagle narzeka na norge, to powinien w pizdu do polandii jechac i oddac polakowi swoje miejsce pracy.....
Ja niebawem moge ci oddawc, ale bedzie cie drogo kosztowało.......
Jesli stac cie zapłacic mi 100tys nok za pewna robote (c+e) tylko po kraju, to podbij na pw!
Gwarantuje zarobki na poziomie 30tys netto! Takze w 3 miesiace odrobisz "wpisowe"
Dodatkowym atutem kandydata jest dobra znajomosc ang.norweski nie jest wymagany at all!
Jestes to bardzo krótko i jeszcze nie przejrzałes na oczy who is who......
ale niebawem nasi aliens sprowadza cie na ziemie....
Wiec ucz sie jezyka, bo nie znajdziesz roboty nigdzie.....

aaaaaaaaaaaaaaa zapomniałem napisac >jest tez taka opcja,ze mozna popracowac np: 1.05 (dzis), a wtedy stawka na h to 250nok ( umowna): )
marianek zaaplikował sobie dzis traske z Drmn do Trheim i napisał 11h pracy, a to oznacza sporo dudków : )))
Tymczasem otwieram kolejnego zywczyka i delektuje czystym zdrowym powietrzem w Tr.heim
Pauza do jutra do 8 rano : )
potem rock and roll do Drmn : )

marianek73 napisał:

Jesli stac cie zapłacic mi 100tys nok za pewna robote (c+e) tylko po kraju, to podbij na pw!
Gwarantuje zarobki na poziomie 30tys netto!
Normalnie jak "za darmoche"

Taki cymes warty jest co najmniej 200 000 NOK.

beauty napisał:
marianek73 napisał:

Jesli stac cie zapłacic mi 100tys nok za pewna robote (c+e) tylko po kraju, to podbij na pw!
Gwarantuje zarobki na poziomie 30tys netto!
Normalnie jak "za darmoche"

Taki cymes warty jest co najmniej 200 000 NOK.

mówisz i masz mała : )
odstpene za moja robote wynosi teraz 200.000nok (dwiescie tysiecy koron norweskich)!
płatane jednorazowo w gotówce